Moda na retro przyniosła również modę na broszki vintage. Nie zawsze te, które znajdujemy w sklepach vintage i second hand są bardzo starymi broszkami, ale moim zdaniem już sam wiek nadaje im charakteru. Jeśli mają "tylko" dwadzieścia lat, to i tak dla mnie są to już broszki vintage :) Najbardziej podobają mi się takie w stylu retro. Retro jest zresztą bardzo charakterystyczne i dlatego broszki vintage w takim stylu najłatwiej rozpoznać. Przede wszystkim po złotym kolorze i bardzo dużych kolorowych kamieniach. O tym pewnie już pisałam, nie pamiętam :) Na pewno nie miałabym nic przeciwko temu, aby jakaś starsza pani podarowała mi swoje broszki :) Taka kolekcja to byłby coś. Na razie jedna pozostaje mi powolne zbieranie z myślą, że kiedyś je komuś podaruję, tak jak mój dziadek podarował mojemu bratu swój album ze znaczkami- piękne :) Całusy :)
 
Wszyscy, którzy kochają buty vintage, na pewno oglądają sobie także super stare okazy, jak te widoczne pod linkiem. Moim konikiem są wprawdzie torebki, ale lubię też oglądać naprawdę stare buty vintage. Fakt, są trochę creepy jakby powiedzieli Anglicy, ale mają też w sobie dużo romantyzmu. Jest taki jeden sklep, który kiedyś odwiedziłam, oczywiście nie pamiętam jego nazwy. Specjalizuje się w typowym vintage, można u nich znaleźć całkiem sporo butów vintage na przykład z XIX wieku. Jak dla mnie to rewelacja, w takim miejscu mogę spędzić godziny :) I ceny są zaskakująco niskie, pewnie jest dość sporo takich bucików na rynku. Chciałabym mieć taką kolekcję :) Zresztą nie tylko buty vintage są tam przepiękne. Takie miejsca to prawdziwy raj dla miłośników vintage. Szkoda, że w Polsce trochę jeszcze brakuje nam takich miejsc. 
 
Bardzo lubię kupować buty vintage i second hand w sieci i w normalnych second handach. Często udaje mi się znaleźć takie fajne ciekawostki, których w normalnych sklepach bym nie znalazła. Niektórzy czasem mają jednak niechęć do uzywanego obuwia i jest to jak najbardziej zrozumiałe. Wystarczy jednak przestrzegać kilku zasad i można spokojnie i bezpiecznie nosić buty vintage. Przede wszystkim nie mierzmy ich w sklepie, chociaż czasem pokisa jest duża. Musimy je najpierw wyczyścić. Początek do woda i płyn do prania- po takich zabiegach buty powinny być czyste. Jeśli jednak mają jakieś plamy, używam wybielacza. Szpilki dezynfekuję sprayem, bardziej zabudowane buty można zanieść do szewca, który ma coś w rodzaju mikrofalówki przeznaczonej do dezynfekowania. I wymiana wkładek. I to by było na tyle. Wcale nie są to jakieś super skomplikowane zabiegi, a opłacają się, bo możemy założyć wyjątkowe i czasami naprawdę niespotykane buty vintage, których nie ma nikt. 
 
Ciekawie się czyta wszystkie artykuły czy posty, które dotyczą butów vintage. Można się z nich dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Bardzo stare buty vintage, choć mają już swoje lata, czasami przypominają nam, że trendy, które się rodzą, to nic innego, jak tylko trochę przerobione pomysły sprzed kilkudziesięciu lat. Jedno jednak jest pewne: nidgy wcześniej buty vintage nie zmieniały się tak szybko, jak to się działo w XX wieku. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale dawniej przecież moda nie zmieniała się tak szybko, dziś jestesmy przyzwyczajeni, że buty w danym fasonie są modne 2,3 sezony, a potem pojawia się coś innego. Sama jestem ciekawa, co takiego projektanci mody dla nas wymyślą, inspirując się z pewnością starymi butami vintage. Ja bardzo lubię się doszukiwać takich powiązań. Ostatnio bardzo modne były i pewnie jeszcze nadal są workery. Taki obcas jaki mają, to nic innego jak obcas kubański, który był modny kilkadziesiąt lat temu i który nosili i panowie i panie. Tak więc stare buty vintage mają wiekszy wpływ na to co noszę, niż by mi się mogło wydawać:)